Minister Ardanowski w Chojnicach



Minister Ardanowski w Chojnicach

11 marca na zaproszenie posła Aleksandra Mikołaja Mrówczyńskiego w Chojnicach gościł Jan Krzysztof Ardanowski, szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Głównym punktem wizyty ministra w Chojnicach było spotkanie z posłem, wicewojewodą pomorskim Mariuszem Łuczykiem, samorządowcami i przedsiębiorcami. Minister pozytywnie odpowiedział na prośby kierowane do ministerstwa o umożliwienie kupna terenów znajdujących się na terenie miasta i gminy Chojnice będących w zarządzie Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin. Terenami tymi zainteresowani są lokalni przedsiębiorcy, którzy chcą rozbudowywać swoje zakłady produkcyjne. Samorządy nie dysponują terenami przemysłowymi, które mogłyby zaspokoić potrzeby rozwoju przemysłu, a przede wszystkim dać miejsca pracy dla mieszkańców całego powiatu. Tereny w Chojnicach /w pobliżu obwodnicy- węzeł Chojnaty i dworca kolejowego/ oraz na terenie gminy Chojnice /w Topoli/ zostaną wystawione na przetarg otwarty i zainteresowani przedsiębiorcy będą mogli nabyć ziemię pod rozwój swojej działalności. To wielki sukces posła Aleksandra Mrówczyńskiego, który od ponad 2 lat zabiegał o możliwość rozwoju przemysłu w Chojnicach, przez powiększenie terenów dedykowanych dla zakładów produkcyjnych, dających nowe miejsca pracy dla mieszkańców „Polski powiatowo- gminnej”.

Kolejnym punktem wizyty ministra Krzysztofa Ardanowskiego w Chojnicach było otwarte spotkanie przede wszystkim z rolnikami, ale również z uczniami szkoły rolniczej i osobami związanymi z produkcją i przetwórstwem spożywczym.

Ponad 2,5 godzinne spotkanie pokazało niezwykłą wiedzę ministra, bardzo merytoryczne przygotowanie do pełnienia funkcji, którą sprawuje. Na początku spotkania minister opowiedział, co zrobił w ciągu sprawowania urzędu, jakie ma plany. Nakreślił również pewien schemat powiązań, mechanizmów, które rządzą szeroko rozumianym rynkiem rolnym: producent surowca /rolnik/- pośrednik kupujący płody rolne- zakład przetwórczy- sieci sklepów- konsument. Te wszystkie powiązania decydują o tym ile rolnik ma zapłacone za swoją pracę, płodny rolne, żywiec, który hoduje. Niestety dyktat monopolistów, którzy opanowali rynek przetwórstwa decyduje o tym, jak kształtują się ceny. Nie ma to nic wspólnego ze zdrową konkurencją i mityczną „niewidzialną ręką rynku”, która wszystko reguluje w sposób wolnorynkowy. Odpowiedzią na te niezdrowe praktyki, które powodują, że produkcja rolna staje się nieopłacalna ma być państwowy holding, który będzie miał wpływ na ceny skupu. Niezwykle ważne jest, aby rolnicy zrzeszali się w grupy producenckie, spółdzielnie rolnicze, pozwoli im to mieć większy wpływ na wartość cenową ofert kupna przedstawiane przez pośredników i zakłady przetwórstwa. Ten fakt minister Ardanowski podkreślał kilkukrotnie- to jedyna szansa dla małych i średnich gospodarstw rolnych na przetrwanie w pseudo wolnym rynku opanowanym przez monopolistów dyktujących warunki współpracy.

Minister przedstawił również całą otoczkę i uwarunkowania wynikające z członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Dotyczy to szczególnie niedozwolonych prawem unijnych wpierania producentów rolnych państwowymi subwencjami i dotacjami.

Krzysztof Ardanowski zreferował również jak wyglądało wsparcie rządowe rolników, których dotknęły skutki ubiegłorocznej suszy. W zeszłym roku, na pomoc rolnikom poszkodowanym w suszy rząd przeznaczył ponad 2.2 mld złotych, co jest największą sumą jaką kiedykolwiek państwo polskie przekazało na walkę z klęską nieurodzaju. Minister pokazał również jak wyglądało destrukcyjne działania niektórych samorządowców /wójtów/, którzy nie powoływali komisji do szacowania szkód i nie przekazywali protokołów z oględzin do urzędów właściwych wojewodów.

Minister podkreślał ważną rolę samorządów i władz samorządowych w pomocy rolnikom. Niezwykle ważna jest retencja wód powierzchniowych, których w Polsce brakuje. Właściwie zretencjowane stawy, jeziora, dobrze prowadzona melioracja pozwala zatrzymywać wody opadowe. W tym zakresie jest duże pole do działania dla władz samorządowych. Niestety nie ma woli i świadomości wójtów, którzy nie widzą potrzeby współdziałania dla dobra rolniczych miejscowości.

Krzysztof Ardanowski wyraził również swoją radość z faktu uporządkowania spraw Kół Gospodyń Wiejskich, które dzięki ustawie uzyskały osobowość prawną, co pozwala legalnie prowadzić tym jednostkom drobną działalność gospodarczą, przy maksymalnie uproszczonej księgowości. W ciągu trzech miesięcy obowiązywania nowych przepisów prawnych zarejestrowało się ponad 10 tysięcy Kół Gospodyń Wiejskich w Polsce i cały czas przybywają nowe. Jest bardzo duże zainteresowanie tego typu działalnością na terenie wsi.

Przełomem w przepisach prawnych jest również umożliwienie sprzedaży bezpośredniej rolnikom, którzy mogą sprzedawać płodny rolne oraz częściowo przetworzone produkty konsumentom, ale również restauracjom, sklepom, gospodarstwom agroturystycznym. To wielkie ułatwienie dla rolników.

Podczas bardzo ciekawej dyskusji, która wywiązała się po przedstawieniu przez ministra osiągnięć, planów, ale również problemów, z jakimi boryka się cała branża rolna wielu uczestnikom spotkania przysłowiowo otworzyły się oczy- niestety nie ma prostych recept na pomoc polskiemu rolnictwu. To bardzo złożony problem, którego mechanizmy nie są proste, a powiązania na linii rolnik- konsument są skomplikowane i uzależnione od wielu czynników.

IMG 1401

IMG 20190311 144107IMG 20190311 143341IMG 20190311 181646IMG 20190311 163604IMG 20190311 163600IMG 20190311 163557